Większość dotychczasowych odpowiedzi sugeruje zmiany w sposobie reagowania za każdym razem, gdy on to mówi. Myślę, że jako osoba, która jest nawykiem wracającym do zdrowia, powoduje to po prostu większe napięcie między wami i tworzy punkty zapalne do sporów między wami. Chociaż możesz być sfrustrowany każdym pojedynczym zdarzeniem, to jednak to zachowanie jako całość jest problemem i nie zostanie rozwiązane poprzez wybieranie objawów.
Powiedziałeś mu, aby przestał przepraszać cały czas, a zamiast tego udało mu się zmienić scenariusz, aby zaprzeczył. wyrażenie zachowania trochę się zmieniło, ale zachowanie pozostało takie samo. Dostałeś dodatkowy stres związany z nowym irytującym zachowaniem, z którym musiałeś sobie poradzić, a on dostał stres związany z próbą zamaskowania/zmiany zachowania, wiedząc, że jest irytujący.
Oboje dostałeś więcej stresu i nikt nie czuł, że sprawy mają się lepiej, to była strata/spadek.
Istnieją dwie strony tej monety do rozważenia:
- Robi przewidywalną rzecz
- Denerwujesz się przewidywalnością rzeczy
Kluczową rzeczą jest zrozumienie, że zakorzenione zachowania są bardzo trudne do zmiany i że bycie poproszonym o ich zmianę na to, co wydaje się kapryśną zachcianką kogoś innego, sprawia, że czujesz, że dostajesz całą pracę dla jego przyjemności, więc oni wygrywają, a Ty przegrywasz. Spróbuj więc wytłumaczyć, że tak jak jemu trudno jest nie używać tych zwrotów, tak tobie trudno jest się nimi nie irytować.
Dlatego sugeruję, abyś znalazł czas na omówienie tego z nim jako problem, który dzielisz, a nie jako wadliwe zachowanie, które on wykazuje. Ale postaraj się nie robić z tego wielkiego dramatu.
Uważajcie na czas, kiedy wasza para (i postarajcie się na razie nie mieszać w to matki) jest dość zrelaksowana, nigdzie się nie spieszy ani nie próbuje robić trzech rzeczy na raz i gdy mówi obraźliwe zdanie, nie mówcie mu, żeby się z niego nie śmiał, ale powiedzcie coś w tym stylu:
You know, I really appreciated that you tried so hard to stop apologising when we told you about it, but it seems that all we did was made you always is deny everything instead, so you had all the stress of trying not to apologise and I’m still as fostrated as ever, only now I’ve made you feel bad too.
To podnosi problem, docenia jego wysiłek i wyraża go raczej jako troskę o niego niż frustrację czy złość. Następnie, w zależności od tego jak zareaguje, możesz spróbować wyjaśnić co jest w tym irytujące, co może być czymś w rodzaju:
Kiedy kiedyś przepraszałaś, zawsze myślałam, że obwiniasz siebie za rzeczy, których nie musisz, ale teraz zawsze czuję się, jakbym cię o coś oskarżała. Myślę, że sprawiamy, że bez powodu czujemy się źle i nie wiem, jak się zatrzymać. Co o tym sądzisz?
To daje mu pewne wyobrażenie o twojej frustracji i zaprasza go, by przyłączył się do ciebie we wspólnym rozwiązaniu. Następnie, miejmy nadzieję, możesz porozmawiać o tym, dlaczego on uważa, że to robi, co może obejmować upewnienie cię, że nie sądzisz, że go oskarżasz, a może on to robi, w którym to przypadku musisz zbadać to między sobą. Ale wspólne rozwiązanie byłoby wygraną/wygraną.
Nie możesz w pojedynkę wyleczyć swojego partnera z nawyków werbalnych, które cię denerwują, ale możesz stworzyć dynamikę, w której on pomoże ci pozbyć się irytacji, a ty pomożesz mu pozbyć się jego giełdowych frazesów. Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł ci powiedzieć, jak te strategie będą wyglądać, ponieważ będą one indywidualne dla ciebie i twojego partnera.
Coś, co zdecydowanie mogę polecić, nie rozmawiaj z matką o tym, jak irytujące są te zwroty. Nie jest jasne, że ty _zrobiłeś to, ale jeśli będziesz ciągle mówił mu, żeby coś zmienił, to po prostu będzie się czuł zły. Jeżeli ty _byłeś przynętą na omawianie tego z matką, wszystko co robisz to wzmacnia w każdym z was pojęcie, że się myli mówiąc to i sprawia, że oboje jesteście jeszcze bardziej uwrażliwieni na ten problem. Więc kiedy już porozmawiacie ze swoim chłopakiem, może powiedzcie mamie coś w stylu:
X i ja pracujemy nad “nie chciałem” razem, ale ciężko mu się na tym skupić, więc zdejmijmy tę presję i nie rozmawiajmy o tym przez jakiś czas.